• Autor: Marek Gola
Córka jest właścicielem działki rolnej, ok. 0,5 ha. Umówiła się z sąsiadem rolnikiem, że może korzystać z jej pola, uprawiać na nim, co uważa za korzystne dla niego, a córka ma z tego taki profit, że nie musi się martwić o zarastanie pola. Umowa ma charakter całkowicie ustny. Córka nie ma żadnego udziału w plonach. Ponieważ ten stan trwa już kilkanaście lat, pojawia się pytanie, czy ów rolnik może nabyć w ten sposób jakieś prawo do tej ziemi, czy może ją zasiedzieć?
W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Pana obawy są jak najbardziej zasadne, bowiem nie można doprowadzić do powstania stanu, który uzasadniałby wystąpienie przez osobę uprawiającą grunt rolny z wnioskiem o zasiedzenie. Zgodnie z art. 172 § 1 Kodeksu cywilnego posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Warunkiem koniecznym jest zatem tzw. posiadanie samoistne. Zgodnie z art. 336 posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Teoretycznie zatem osoba uprawniająca pole jest posiadaczem zależnym, gdyż mamy do czynienia z użyczeniem, bowiem Pana córka niczego nie otrzymuje, ale co najważniejsze w chwili obecnej – Pana córka nie ma niczego, co mogłoby powyższe udowodnić.
Zobacz również: Umowa użyczenia ziemi rolnej
Celem uchronienia się przed utratą prawa własności do ww. nieruchomości będzie zawarcie na piśmie umowy użyczenia. O ile osoba uprawniająca pole nie zechce takiej umowy podpisać, znaczy to, że towarzyszą jej złe intencje i zechce w przyszłości wystąpić do zasiedzenie. By wystąpić o zasiedzenie, musi wykazać posiadanie samoistne przez 30 lat.
„Przy ocenie, czy zachodzą warunki do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia, dobra wiara polega na usprawiedliwionym w danych okolicznościach przekonaniu posiadacza, że przysługuje mu takie prawo do władania rzeczą, jakie faktycznie wykonuje (orz. SN z 7 maja 1971 r., I CR 302/71, NP 4/73, s. 580)” (S. Rudnicki, Najnowsze wydanie: Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe, Warszawa 2007).
Podobne zapatrywanie wyraził w uzasadnieniu postanowienia Sąd Najwyższy – Izba Cywilna z dnia 18 kwietnia 1997 r., sygn. akt III CKN 35/97, w którym to stwierdził m.in., iż dla wykazania posiadania samoistnego należy aby posiadacz (posiadacze) „zawładnął tą nieruchomością i ujawnił swą wolę posiadania jej w imieniu własnym w sposób jawny i dostrzegalny dla otoczenia, w tym i dla pozostałych spadkobierców”, dalej Sąd Najwyższy przyjął, iż „sąd odwoławczy trafnie ocenił, że takie przejawy władztwa poprzednika wnioskodawcy, a następnie wnioskodawcy, jak płacenie podatków, ujawnienie posiadania w ewidencji gruntów, a także bezpośrednie korzystanie z działki (koszenie i zbieranie trawy, kopanie torfu), jak również zezwalanie sąsiadom na korzystanie z działki w ramach umowy dzierżawy lub użyczenia ewidentnie wskazują, że posiadanie wnioskodawcy i jego poprzednika trafnie zostało ocenione jako posiadanie samoistne. Sądy też prawidłowo oceniły, że wprawdzie skarżąca niejednokrotnie po zbiorze siana przez wnioskodawcę, czy wcześniej przez Jana T., wypasała bydło na tej działce, ale nie było to posiadanie samoistne, gdyż było to uzgadniane z wnioskodawcą lub jego poprzednikiem”.
Reasumując, by uchronić się przed utratą prawa własności, córka winna zawrzeć umowę choćby na warunkach, które obowiązują aktualnie, byle tylko umowa była zawarta na piśmie. Taka umowa pisemna chroni Pana córkę przed zasiedzeniem jej ziemi.
Zobacz również: Czy można dzierżawić ziemię nie będąc rolnikiem?
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Marek Gola
Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura.
Zapytaj prawnika